Czasem żałuję (raz na jakiś czas wpadam w jakiś dziwny nastrój), że nie mam więcej czasu i ochoty. Czasem myślę, że nigdy już nie zaznam spokoju, bo moja głowa zawsze będzie pełna pomysłów, których nigdy nie zrealizuję. Czasem zastanawiam się, co powinnam robić, by zrobić jak najwięcej. A czasem po prostu robię kartki.
Październik 2013