Tak mi się spodobało robienie tego albumu, o którym pisałam w poprzednim wpisie, że z rozpędu szybko poprzycinałam i posklejałam kartkę urodzinową. Efekt widać na zdjęciu poniżej.
I pomyśleć, że potrzeba mi było tylko kilku nowych kartek papieru żeby się przekonać, że z tych wszystkich zalegających w pudełkach rzeczy można jeszcze coś zrobić.
Listopad 2010